Chcesz zobaczyć jakim bd wojownikiem?Sprawdzić swoją siłę?To forum właśnie dla Ciebie!
Jest to wielki budynek z którego Sayanie decydują komu przydzielić dane misje. Znaczna większość Sayan tutaj zarabia i przychodzi głodna nowych wrażeń i siły. Bardzo często Sayanie są tutaj dzieleni na drużyny, które następnie są wysyłane na dane planety gdzie muszą wykonać przydzielone im zadanie. W tych czasach Sayanie nie wysyłani są już na podboje, gdyż nie służą już nikomu. Tak więc, każdy kto się tutaj zjawia, musi poczekać w pokoju podobnym do recepcji, gdzie to starsi wojownicy wyczytują imiona wojowników, przydzielając ich do misji. Nowi wojownicy na wstępnie zostają przydzieleni do drużyny, której skład nie zmienia prawie nigdy.
____________________________________________________________________________________________
*wchodze do pomieszczenia i rozgladam sie dokola*
*widze duzo ludzi czekajacych na swoj przydzial*
*siadam na pierwszym lepszym krzesle i czekam na to az ktos mnie wywola*
Offline
Wchodze tagże rozgladając się.
-Wiecej ich matka nie miła czy jak?
Mówie tylko i siadam gdzieś
Offline
Nagle oboje widzicie wysokiego mężczyznę wychodzącego z pokoju naprzeciwko. Krzyczy imiona wszystkich nowicjuszy, którzy przybyli pierwszy raz do Centrum Dowodzenia i każe im ustawić się w rządku na środku sali. Mężczyzna jest bardzo wysoki i dobrze zbudowany, ubrany w pełny strój dawnych jednostek Frezera. Ogon ma owinięty dokoła pasa, a jego każdy ruch pokazuje świetnie wyćwiczone i ogromne mięśnie. Trzymając kawałek papieru w swojej prawej ręce, czytał po kolei imiona wszystkich nowych młodych wojowników, którzy przybyli do Centrum Dowodzenia pierwszy raz. Czytał kolejno imiona...
-Kami...
Po chwili przeczytał następne imię...
-Yumi...
...i dalej kontynuował czytanie imion. Okazuje się iż zdecydowana większość osób na sali była nowicjuszami, którzy mieli się wybrać na swoją pierwszą misję. Każda wyczytana osoba miała wyjść przed niego i ustawić się w rządku w porządku jakim przeczytał.
____________________________________________________________________________________________
*Ustawiam się na baczność przed tajemniczym wojownikiem, rozglądając się po całej sali szukając jakiś znajomych twarzy*
*Moja twarz nie ukrywała naturalnego zdziwienia na widok tak dużej ilości nowych wojowników*
*Stanąłem jeszcze bardziej spięty wyprostowując głowę i czekając na dalsze polecenia*
Offline
Przygląsam się pany kupie miąsa i iec nie mówiąc ustawiam się. Wyszłam jak tylko mnie pzeczytał i ustawiłam się w rządtku. Chyba najmniejsza tu jestem boula jak stoje jest miedzy nimi.
Offline
Kiedy wszyscy ustawili się w równym rządku, mężczyzna popatrzył na wszystkich zimnym wzrokiem, po czym wyjął dość spoty plik karteczek, który szybko przejrzał.
-Teraz zostaną wam przydzielone numerki, dzięki którym, zostaniecie przydzieleni do trzyosobowej drużyny, z która zostaniecie wysłani na swoją pierwszą misje...
Nastąpiła chwila ciszy, po czym kontynuował...
-Na swoją pierwszą misję nie zostaniecie wysłani na inną planetę, gdyż jesteście ciągle na to za słabi... wasza misja będzie czymś prostym na początek... lecz i tak będziecie się musieli wykazać umiejętnościami bojowymi...
Kiedy skończył mówić, podszedł do każdego z młodych wojowników, wręczając każdemu z nich karteczkę z numerem. Kami otrzymał karteczkę z numerem 14 a Yumi ma karteczkę 15.
Po rozdaniu wszystkich karteczek, odszedł kawałek po czym zaczął czytać które numerki będą połączone w drużyny i wysłane na misje... tak więc po przeczytaniu składu paru pierwszych drużyn...
-Numerki 14, 15 i 16 są w jednej drużynie o numerze 5... niestety, numerek 16 jest już zarezerwowany dla innego ucznia który w tym momencie jest niedysponowany i nie może się zjawić, tak więc pierwszych parę misji zrobicie z 2-osobowym składem...
Po skończeniu czytania składów wszystkich drużyn, kazał wszystkim usiąść w poczekalni ze swoją drużyną i zacząć się poznawać. Dalsze instrukcje będą podane niebawem...
_____________________________________________________________
*po otrzymaniu numerku i otrzymaniu poleceń, skierowałem się w stronę siedzeń, rozglądając się w niemałym tłumie swojego partnera*
Offline
-Rety poznawać się my to mamy z glowy-śmieje siętylko rozkładajac na krześle-Co nie bracie ciekawe jaka to będzie misja. A i daj mi też pobić trochce a nie ze ty się bawisz a ja patrze.-Macham ogonkiem na boki.-Tylko głupio że tak mało dziewczyn jest co nie.
Offline
-hehehe no niedużo dziewczyn wybiera drogę wojownika, to się nie dziw...
*śmieje się*
-no poznawanie mamy z głowy, to fakt... ale nie przypuszczałbym że aż tyle osób zdecyduje się być wojownikiem...
*zamyśliłem się po czym zwracam się do siostry*
-czym ja się przejmuje... skopiemy dupska każdemu!! xd
*śmieje się głośno*
Offline
-Taa ja tam nie wiem czemu inne nie ida też sa w końcu sajankami.-Drapie sie po głowie-Tak skopiemy, nie damy sie nikomu, nie mogę się juz doczekać na misje.
Offline
Nagle z drzwi na przeciwko, wychodzi osoba wyglądająca znacznie słabiej niż poprzednik... człowiek ten posiadał znacznie mniej muskulatury niż jego poprzednik i wyglądał znacznie mizerniej niż on... jednak posiadał liczne blizny które prawdopodobnie uzyskał w niezliczonej liczbie walk. Wyszedł na środek i wykrzyczał numer drużyny...
-Drużyna 5... za mną!
Krzyknął na całą salę, po czym odwrócił się i zaczął iść w stronę drzwi, nawet nie oglądając się czy ktokolwiek idzie za nim...
_____________________________________________________
*Po usłyszeniu numerku swojej drużyny, wstałem szybko i pognałem za mężczyzną*
-szybko siostra, bo go zgubimy... przygoda czeka...
*śmieje się, po czym zaczyna biec za mężczyzną*
*na mojej twarzy widać radosne uczucia związane ze swoją pierwszą misją, którą miałem wykonać ze swoją własną siostrą. Z mojej twarzy można było wyczytać podniecenie i radość jednocześnie, która aż pchała mnie do jakiegokolwiek działania... nie mogłem się doczekać misji...*
Offline
Przygladała mu się i też wstala po chwili wypszedzając brata.-Szykbciej bracie bo go zgubisz-śmieje tylko czekając na misje. Nie mogac się doczekać, wyglądam jakgbym bujała w obłokach, macham ogonkiem na boki receza plecami(cos jak w podpisiku obrazek) i ide dalej czekając na szczeguły.
Offline
Weszliście do pokoju, w którym siedziały 4 osoby wliczając w to gostka który was tam zaprowadził. Pokój w którym się znaleźliście posiadał biurko, 2 olbrzymie tablice i jedną, wielką szafkę zamkniętą na kłódkę. Na przeciwko biurka, za którym siedział wysoki mężczyzna, były ustawione w rzędzie 3 krzesła. Kiedy oboje przychodzicie, osoba siedząca za biurkiem powiedziała wam żebyście usiedli.
___________________________________
*zgodnie z instrukcja, usiadłem na jednym z krzeseł i czekałem na dalsze instrukcje*
Offline
Siadam obok i czekan na to co się stanie.
Offline
-Waszym zadaniem jest zlokalizowanie i wytepienie grupy zwiadowczej Nowych Tsufuli... szcujemy iz jest to okolo 3 osobowa druzyna tak wiec powinniscie sobie poradzic z nimi bez wiekszych problemow... widziano ich ostatnio na terenach Wielkiego Kanionu niedaleko naszego miasta... a teraz idzcie i spiszcie sie dobrze...
______________________________________
-tak jest!
*powiedzialem do kapitana po czym pokierowalem sie do wyjscia bez slowa*
Offline
-Tak będzie ciekawie choć bracie-Zaczynam biec a potem lece na miejsce.
Offline
Zaraz potem jak wyszliscie z pokoju, czekal na was sajanin w bialej szacie i okularach, prowadzac was do kapsul...
-chodzcie za mna wyslemy was w miejsce wazej podrozy...
Po czym zaprowadzil was do dokowiska z kapsulami, ktore byly ponumerowane a ich konca nie bylo widac...
-wasza kapsula to numer 5, zycze powidzenia w misji...
Kapsuly wygladaly na nowoczesne, nie byly juz jednoosobowe jak to kiedys bywalo, teraz mogly pomiescic nawet do 3 osob...
_______________________________________________
-a wiec do dziela...
*powiedzialem po czym wsiadlem do kapsuly nr. 5*
Offline